wtorek, 5 listopada 2013

Pielęgnacja włosowa - kuracja drożdżowa

Och, ha ha, jakiż mi rym wyszedł w tytule, boki zrywać;).

Ach, znowu muszę przepraszać za nieobecność. To już się więcej nie powtórzy, niestety wpadłam w jakąś dziurę czasoprzestrzenną i blog w zawirowaniach mi umknął. Ale wracam.

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją włosową obsesją. Jak już wspominałam, kłaki zapuszczam obsesyjnie. I dla przyspieszenia porostu jestem gotowa na wiele poświęceń. Aktualnie piję herbatkę z pokrzywy, zajadam siemię lniane, i dwa tygodnie temu rozpoczęłam kurację drożdżową. Żebym efekty można było uwidocznić na zdjeciach jak najprecyzyjniej, pofarbowałam grzywę po tygodniu kuracji, więc miesiąc od farbowania zmierzę odrost i zobaczę, z jaką szybkością przyrastają w trakcie tak zmasowanego ataku.

Na czym polega kuracja drożdżowa?

Przez 3 miesiące pijemy od 1/6 do 1/2 kostki (100 gramowej) świeżych drożdży zalanych wrzątkiem. Polecam Drożdże Babuni, gdyż rozpuszczają się najlepiej. W ten sposób suplementujemy witaminę B, która wchłania się znacznie lepiej, niż z jakichkolwiek tabletek.

Jakich rezultatów możemy oczekiwać?

Przyspieszonego porostu, baby hair (nowych, wyrastających włosków), zdrowszych i mocniejszych włosów (naturalnie tych wyrastających, długości pomóc mogą najwyżej oleje i maski niestety).

Smak drożdży... Jest, jaki jest. Ja po dwóch tygodniach przyzwyczaiłam się już kompletnie i nawet nie zwracam uwagi. Można je mieszać z jakimś mlekiem, kakao i innymi, ale mi to nie leży. Ot, wrzątek i drożdże szybko, wygodnie.

Czy skutecznie? Tego dowiemy się 29 listopada:).

Po bardziej szczegółowe informacje zapraszam tutaj: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=680035 . Wszystko o tym, jak pić drożdże.


2 komentarze :

  1. moje wlosy są w oplakanym stanie nosze na glowie siano nie pomoglo nawet sciecie na krotko, wlosy są przerzedzone, takze moze przelamie sie na tą kuracje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam o kuracjach drożdżowych. Jeszcze nie próbowałam, ale podobno warto!

    OdpowiedzUsuń