W internecie raz po raz znajduję kolejne "diety cud", które rzesza zdesperowanych kobiet stosuje, porzuca w połowie i płacze na efekt jojo. Nie jestem jedną z tych kobiet. Pozbyłam się swojej nadmiarowej wagi jakiś czas temu, z pomocą tych cudownych diet i nigdy na, jak dla mnie mitologiczny, efekt jojo nie cierpiałam. Moje ciało wciąż nie jest idealne, ale mam silną wolę i chęć do testów, a brak idealności zniweluję niejako przy okazji.
Chcę przetestować i opisać dzień po dniu diety, które w niedługim czasie mają dać cudowne efekty. Z cenami produktów, samopoczuciem, wagą, wymiarami i zdjęciami porównawczymi.
W międzyczasie, chcę też potestować niektóre zestawy ćwiczeń, takie jak a6w, czy inne cudowne sposoby na osiągnięcie efektów. Naturalnie, także z opisem dzień po dniu i zdjęciami, czy to danej partii ciała, czy całości.
Na tą chwilę rozważam albo jakieś cudo dwudniowe, albo 10 dniową dietę owocowo-warzywną. Jakby ktoś się tu zaplątał i był jakąś dietą zainteresowany, zapraszam do proponowania, jestem gotowa na wszystko:).
Cóż, to by było na dziś na tyle. Witam na moim blogu i zachęcam do śledzenia. Gdzieś po drodze może mi się zaplątać coś o ciuchach lub włosach, mam nadzieję, że wybaczycie:).
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Nisha
hmyyy może być ciekawie:)
OdpowiedzUsuńuważaj żebyś sobie zdrowia tylko nie zmarnowała, bo takie "cudowne diety" spowodują, że zabraknie Ci mikroelementów.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, pomiędzy cudownymi dietami, testując programy treningowe będę się zdrowo odżywiała:). Ale dziękuję za troskę:)
Usuńooo widzę że startujesz ! No to trzymam kciuki za udany debiut w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Małgosia